Streszczenie

Autor już na wstępie informuje, że zamierza zadedykować książkę Leonowi Werth, swojemu przyjacielowi. Obawia się jednak, że dzieciom nie spodoba się dedykacja dorosłemu książki, która jest przeznaczona dla nich. Aby się usprawiedliwić, autor podaje ważne powody swojej decyzji: jego przyjaciel to człowiek, który „potrafi wszystko zrozumieć”, a poza tym przebywa we Francji, gdzie szaleje wojna i trzeba dodać mu otuchy. W końcu decyduje się jednak na dedykację:
„Leonowi Werth kiedy był małym chłopcem”.

Narrator-pilot został zmuszony do awaryjnego lądowania na Saharze. W trakcie naprawy samolotu zobaczył tajemniczego jasnowłosego chłopca, który przedstawił się jako mieszkaniec asteroidy B-612 i zażyczył sobie, aby pilot narysował mu baranka. Tak zaczęła się ich przyjaźń. Mały Książę opowiedział pilotowi o wizytach na różnych planetach, o uczuciach do jego róży, o przyjaźni z lisem, oraz o spotkaniu ze złowrogim wężem. Według Małego Księcia „dorośli są bardzo dziwni” – nie potrafią się cieszyć światem, wciąż coś obliczają, albo okłamują sami siebie. Niektórzy pogrążają się nawet w nałogach, jak Pijak – mieszkaniec jednej z planet. Tylko pilot okazał się dorosłym, który potrafi myśleć i odczuwać jak dziecko.

59230d4f46a7d-maxresdefault-1024x576

W końcu nadszedł moment rozstania – Mały Książę udał się do węża, który miał go ukąsić, a wtedy bohater mógł się przenieść na swoją planetę. Narrator wciąż wspomina spotkanie z Małym Księciem, pod wpływem którego odzyskał umiejętność patrzenia na świat oczami dziecka, które widzi i rozumie więcej niż dorośli.

Mały Książę to książka wyjątkowa ze względu na bogactwo treści. Zwykło się ją określać jako baśń filozoficzną: zawiera wiele sentencji na temat miłości, przyjaźni, wrażliwości, odpowiedzialności. Pisarz pokazał różnicę między sposobem odbierania świata przez dzieci i dorosłych. Ukazał niepowtarzalną dziecięcą wrażliwość, niewinność, czystość uczuć, umiejętność rozumienia rzeczy trudnych, która paradoksalnie zanika u dorosłych.

 

Cytaty

  • A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu…
  • Błądzę w ciemnościach wspomnień i w rezultacie mylę się w rzeczach bardzo zasadniczych.
  • – Co ty tu robisz? – spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych.
    – Piję – odpowiedział ponuro Pijak.
    – Dlaczego pijesz? – spytał Mały Książę.
    – Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak.
    – O czym zapomnieć? – zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
    – Aby zapomnieć, że się wstydzę – stwierdził Pijak, schylając głowę.
    – Czego się wstydzisz? – dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
    – Wstydzę się, że piję – zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.
  • Czasem odłożenie pracy na później nie przynosi szkody. Lecz w wypadku baobabu jest to zawsze katastrofa.
  • Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić.

  • Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że jest zachwycający, śmieje się i życzy sobie baranka. Kiedy ktoś pragnie baranka, stanowi to dowód, że istnieje naprawdę.
  • Jesteście piękne, lecz próżne – powiedział im jeszcze. Nie można dla was poświęcić życia. Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenie niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją właśnie osłaniałem. Ponieważ właśnie dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech, z których chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań się, a czasem jej milczenia. Ponieważ… jest moją różą.

1327-maly-ksiaze